sobota, 26 października 2013

Jak przygotowywać i prowadzić wystąpienia publiczne? Fragment (9) - C.d. - Kiedy już stoisz przed publicznością, czyli na co zwrócić uwagę w trakcie wypowiedzi? (3)

      Jeśli zatem zdarzy Ci się jakaś wpadka, nie wpadaj z tego powodu w panikę, tylko przeproś, popraw błąd i spokojnie kontynuuj. Mam tutaj przy tym na myśli oczywiste, obiektywne pomyłki, co do których nie ma wątpliwości, iż powinieneś powiedzieć zupełnie co innego niż to, co faktycznie powiedziałeś. Jest to wbrew pozorom bardzo ważna uwaga, ponieważ osoby nerwowe miewają niekiedy tendencję, aby wyolbrzymiać własne niepowodzenia i w zupełnie niewinnych stwierdzeniach dopatrywać się jakichś niewłaściwych rzeczy. Rzecz jasna ani dla Ciebie, ani dla Twoich słuchaczy nie byłaby na dłuższą metę możliwa do zniesienia sytuacja, w której wypowiadający się jest skrajnie niepewny własnych racji, stale wycofuje się ze wszystkiego, co powiedział i za wszystko wszystkich przeprasza. Co więcej, taki mówca na pewno zostałby bardzo źle zapamiętany i nikomu, łącznie z sobą samym, nie wydałby się zapewne wiarygodny.
  Niezależnie od tego, co przeżywasz i co się dzieje, nie poddawaj się emocjom i nie trać głowy. Taka właśnie postawa jest w Twoim przypadku kluczem do sukcesu. Nawet jeśli zdarzy Ci się powiedzieć coś głupiego, pamiętaj, że zawsze możesz się wycofać ze swojej pomyłki i wrócić do meritum. Jednak będzie to możliwe tylko pod warunkiem, że nie wpadniesz w panikę i będziesz myślał logicznie.
  Zapewne sceptycznie zapatrujesz się na to, co przed chwilą przeczytałeś i myślisz sobie, że bardzo łatwo jest udzielać takich rad, jednak dużo trudniej wprowadzić je w życie wtedy, kiedy już przemawiasz, w głowie masz kompletną pustkę, plącze Ci się język i drżą ręce, a przed Tobą siedzi kilkadziesiąt osób chciwie wsłuchujących się w każde słowo, które powiesz i gotowych – jak Ci się może wydaje – wychwycić każdy, najmniejszy nawet błąd. Jeśli tak jest, pamiętaj o tym, że wbrew pozorom umiejętności intelektualnego zdystansowania się do własnych emocji, spojrzenia na nie niejako z boku i brania ich na zimno, niezależnie od tego, jak bardzo nie byłbyś w danym momencie wzburzony czy nawet przestraszony także można się nauczyć, podobnie jak samego przemawiania. Jest to tak naprawdę kwestia treningu oraz Twojego nastawienia, jakie możesz sobie wypracować, negocjując ze swoim wewnętrznym, głębokim ja i przekonując je przy pomocy racjonalnych argumentów, że lęk, jaki przeżywasz jest w dużej mierze wytworem wyobraźni, nie konsekwencją realnych okoliczności. Oczywiście będą one znacznie bardziej przekonujące, jeśli uprzednio przygotujesz się do wypowiedzi, bo wtedy jedyną blokadą na drodze do tego, aby udowodnić innym i sobie, że jesteś kompetentnym, znającym temat mówcą będą faktycznie tylko emocje.
  Dlatego właśnie tak ważne jest to, abyś dobrze przemyślał swoje wystąpienie  – da Ci to pewien komfort i poczucie bezpieczeństwa w jego trakcie oraz mocne argumenty w wewnętrznej rozmowie z samym sobą na wypadek sytuacji takich jak powyższa – na tyle mocne, że będziesz się opierać na faktach i nie będziesz zmuszony oszukiwać samego siebie. Jeżeli często zdarza Ci się, że masz olbrzymią tremę i bardzo denerwujesz się, kiedy masz publicznie wystąpić, wygłosić dłuższą wypowiedź przed większym audytorium czy nawet po prostu odezwać się głośno w miejscu, w którym znajduje się większa grupa osób, możesz pomyśleć o zastosowaniu ww. strategii polegającej na wejściu w coś w rodzaju wewnętrznego dialogu z samym sobą nie tylko przy okazji samych wystąpień – to znaczy bezpośrednio przed nimi oraz w ich trakcie, ale również w innych życiowych sytuacjach, w których odczuwasz lęk, strach czy paraliżującą nieśmiałość. Jest zupełnie możliwe, że masz po prostu kiepski kontakt z samym sobą, ze swoją własną wewnętrzną inteligencją i to właśnie jest powodem Twoich kłopotów z przemawianiem. Stały trening, podczas którego wyrobisz w sobie zdolność dystansowania się wobec tego, co w danym momencie odczuwasz oraz skutecznie wytłumaczysz samemu sobie, że te negatywne emocje i wyobrażenia odzwierciedlają jedynie Twoje lęki, a nie realne możliwości czy wartość może zdziałać dosłownie cuda i sprawić, że radykalnie pozbędziesz się problemu, oczywiście pod warunkiem, iż naprawdę wdrożysz go w życie. Jest tak dlatego, bo nikt nie wydaje się bardziej przekonujący niż ktoś, kto sam jest przekonany, jeśli zatem uda Ci się przekonać samego siebie do tego, że jesteś OK, panujesz nad sobą i jesteś kompetentny w swojej dziedzinie, inni uwierzą w to tym bardziej.
  Elementem tej strategii jest również unikanie tak zwanego czarnowidztwa i tworzenia sobie zawczasu pesymistycznych scenariuszy tego, co na pewno się wydarzy. Jest to ten typ działania, jakie bez żadnej przesady można porównać do dobrowolnego piłowania gałęzi, na której się samemu siedzi, tym bardziej irracjonalnego i bezzasadnego, że w końcu nikt z nas nie zna przyszłości i nie wie, co nastąpi, nie mamy więc żadnego sposobu na weryfikację takich przypuszczeń, za to niepokój i związane z nim spustoszenie, jakie sieją one w naszej psychice mogą być ogromne. Jeżeli zatem nie jesteś zdeklarowanym masochistą, który czerpie satysfakcję ze znęcania się nad sobą i zależy Ci na tym, aby podczas wystąpienia mieć klarowny umysł i jasny obraz sytuacji, w jakiej się znajdujesz, unikaj takiego wewnętrznego napędzania się oraz niepotrzebnych dywagacji z ludźmi, którzy Cię do niego skłaniają. Nie ma ono bowiem nic wspólnego z obiektywną oceną faktów, a w skrajnym przypadku może Cię doprowadzić nawet do paranoi, co, jak zapewne sam przyznasz, do niczego Ci się nie przyda zwłaszcza wtedy, kiedy jest Ci potrzebna pełna sprawność intelektualna i zdolność racjonalnego myślenia.

                                                        Ciąg dalszy nastąpi...

sobota, 29 września 2012

Jak przygotowywać i prowadzić wystąpienia publiczne? Fragment (8) - C.d. - Kiedy już stoisz przed publicznością, czyli na co zwrócić uwagę w trakcie wypowiedzi? (2)

Jeśli Twój wywód ma być elegancki, powinieneś mówić prosto, jasno, logicznie i zrozumiale dla słuchaczy, bez zbędnych ozdobników, udziwnień i nadmiernej ilości niepozostających w bezpośrednim związku z meritum prezentacji informacji, takich jak bardzo złożone wyliczenia, nazwy czy ściśle specjalistyczne słownictwo. Zwróć jednak uwagę na to, że to, co Ty uważasz za proste nie musi automatycznie takie być dla Twojego audytorium. Nie zakładaj zatem, że możesz pominąć pewne – jak sądzisz, zbyt oczywiste – elementy rozumowania, ponieważ publiczność na pewno wie te rzeczy co najmniej równie dobrze jak Ty i nie trzeba ich jej tłumaczyć, i to nawet jeśli są to faktycznie sprawy bardzo podstawowe, a Ty przemawiasz do specjalistów w danej dziedzinie. Inaczej mówiąc, w tym przypadku miarą prostoty i jasności Twojej wypowiedzi nie jest to, co się takim wydaje Tobie, lecz to, co za takie uznają słuchacze i tylko tym ostatnim kryterium powinieneś się kierować, przygotowując się do wystąpienia.
Pamiętaj, że inni nie wiedzą, co myślisz i co przeżywasz i w gruncie rzeczy nie ma to dla nich większego znaczenia. Może zabrzmi to trochę okrutnie, ale kiedy przemawiasz czy występujesz, ważne jest nie to, co odczuwasz w głębi ducha, ale efekt, jaki faktycznie osiągasz, czyli to, jak postrzegają Cię odbiorcy. Weź pod uwagę, że to, co chciałbyś powiedzieć i to, jak Ty sam postrzegasz siebie a to, co usłyszy, zobaczy i zapamięta z Twojej prezentacji Twój słuchacz to niekiedy dwie zupełnie różne rzeczy. Kiedy występujesz publicznie, jesteś kimś w rodzaju aktora na scenie, zatem – czy tego chcesz czy nie - na nieco podobnej zasadzie jak ma to miejsce w przypadku prawdziwych artystów, wchodzisz w rolę, zyskujesz nową, sceniczną tożsamość. Dlatego właśnie dobrze, aby Twoja wypowiedź była zaplanowana i przemyślana – dzięki takiej racjonalnej strategii nie tylko będziesz mógł dużo łatwiej opanować lęk, poradzić sobie ze stresem, ale także zyskasz większą pewność, że to, co subiektywnie chciałbyś przekazać innym i to, co im faktycznie, a więc obiektywnie przedstawiasz rzeczywiście sobie odpowiada.
Wiedz, że nie ma ludzi, którzy niczego nie przeżywają, i to nawet jeśli zdarzają się jednostki, które do tego stopnia panują nad sobą, iż mogą niekiedy sprawiać na innych wrażenie, że są kompletnie wyzute z uczuć i posiadają nerwy ze stali. Każdy odczuwa emocje, dlatego sam fakt, że się denerwujesz sam w sobie nie jest jeszcze powodem na przykład do tego, aby rezygnować z wystąpienia. Co więcej, to, że posiadamy coś, co w potocznym języku bywa określane mianem życia wewnętrznego stanowi w pewnym sensie nasze wewnętrzne bogactwo i jeśli zostanie odpowiednio ukierunkowane, może stać się naszą siłą. Będzie tak jednak tylko wtedy, jeśli będziemy potrafili mądrze korzystać z tego potencjału, co w tym konkretnym przypadku oznacza przede wszystkim niedopuszczanie do sytuacji, w której nerwy i stres wezmą górę nad Twoją zdolnością do racjonalnego myślenia i rozumienia własnej sytuacji i po prostu, mówiąc kolokwialnie, Cię zjedzą.
Dlatego właśnie musisz nauczyć się, jak kanalizować emocje i radzić sobie z nimi. Bardzo ważnym elementem tej umiejętności, oprócz dobrego przygotowania się i przemyślenia sobie zawczasu, co właściwie chcesz zaprezentować, czyli stworzenia kreacji, którą następnie przedstawisz słuchaczom jest posiadanie odpowiedniej strategii na wypadek, gdyby nie wszystko układało się dokładnie tak, jak sobie tego życzysz. Wszyscy jesteśmy ludźmi, więc może się jednak zdarzyć, że cos pomylisz, popełnisz błąd, poczujesz nagle, że w głowie masz przysłowiową pustkę albo po prostu zwyczajnie przejęzyczysz się czy palniesz jakieś głupstwo. Podejrzewam, że nie ma człowieka, któremu nigdy się taka rzecz nie przydarzyła, i to niekiedy w  znacznie bardziej ważkich sprawach niż wystąpienie na forum publicznym. Pamiętaj, że błędy popełniają wszyscy. Twoja publiczność też nie składa się z perfekcyjnych, zaprogramowanych wyłącznie na same sukcesy i obdarzonych elektroniczną pamięcią robotów, ale z osób takich jak Ty czy ja, które w związku z tym na pewno będą skłonne wybaczyć Ci ewentualne potknięcia czy niedociągnięcia, chociażby z tego powodu, że same też je popełniają.
Oczywiście z tego nie wynika wcale, że powinieneś się nastawić na robienie błędów czy w ogóle zrezygnować z dążenia do tego, aby wypaść jak najlepiej. Gdyby tak było, nie pisałabym tego przewodnika. Chodzi po prostu o to, że nie ma większego sensu tworzenie sobie nierealnych wzorów perfekcji, które niejako z założenia nie dadzą się zrealizować – i tak nigdy nie będziesz w stanie im sprostać, a świadomość, że nie jesteś tak doskonały, jakbyś sobie życzył będzie dla Ciebie tylko źródłem dodatkowej i, co więcej, nie dającej się wyleczyć frustracji, jak też dodatkowego i całkowicie zbędnego stresu. Ważne jest raczej to, jak sobie poradzisz z taką sytuacją, czy będziesz potrafił z niej wybrnąć i jak to zrobisz. 

                                                      Ciąg dalszy nastąpi...

sobota, 25 sierpnia 2012

Jak przygotowywać i prowadzić wystąpienia publiczne? Fragment (7) - Kiedy już stoisz przed publicznością, czyli na co zwrócić uwagę w trakcie wypowiedzi? (1)

Teraz, kiedy bardzo dokładnie przeanalizowałeś, przygotowałeś i przećwiczyłeś swoją wypowiedź, przychodzi moment, w którym musisz ją wygłosić. W wyznaczonym terminie o ustalonej godzinie stajesz zatem przed publicznością i zaczynasz mówić. Co powinieneś wiedzieć, aby zminimalizować stres, a jednocześnie osiągnąć jak najlepsze efekty?
Jesteś przygotowany, treści, które przedstawiasz, zostały starannie uporządkowane, pogrupowane oraz – last but not least – przemyślane przed ich  prezentacją, więc możesz założyć, że już w punkcie wyjścia posiadasz tym samym pewną przewagę nad złośliwym przypadkiem, który w przeciwnym razie znacznie łatwiej mógłby pokrzyżować Twoje plany. Jeśli faktycznie zastosowałeś się do tego, o czym była mowa w poprzednim rozdziale tekstu, możesz założyć, że jesteś teraz w nieco podobnej sytuacji, co posiadacz komputera, w którym zainstalowany został bardzo dobry, skuteczny i dający kompletną ochronę przed wszystkimi zagrożeniami płynącym z sieci program antywirusowy. Oczywiście także i teraz istnieje niebezpieczeństwo, że wydarzy się coś nieprzewidzianego, nad czym będzie Ci trudno zapanować, jednak wierz mi, że jest ono niewątpliwie dużo mniejsze niż byłoby wtedy, gdybyś w ogóle się nie przygotował lub przygotował się tylko powierzchownie. 
Twój system jest zatem chroniony – co jeszcze powinieneś zrobić, aby wypaść jak najlepiej, jaką przyjąć postawę, jaką zastosować strategię, a czego bezwzględnie unikać? 
Zacznijmy od języka i sposobu formułowania wypowiedzi, czyli od tego, co dla Twoich słuchaczy jest w pewnym sensie najważniejsze i od czego może zależeć to, czy będą Cię słuchać z zainteresowaniem, czy wręcz przeciwnie – znudzą się już po pierwszych dziesięciu minutach. Pierwsza i najważniejsza rzecz, o jakiej powinieneś pamiętać, a o jakiej bardzo często zapominają mówcy, zwłaszcza ci, którzy są specjalistami w jakiejś bardzo wąskiej dziedzinie, na której mało kto się zna to zasada, że język mówiony rządzi się poniekąd zupełnie innymi prawami niż język pisany i dopuszcza znacznie większą ilość chwytów retorycznych, elementów obrazowych, a niekiedy nawet kolokwializmów charakterystycznych dla mowy potocznej. Oczywiście nie zachęcam Cię do tego, abyś całą swoją wypowiedź skonstruował na bazie takiego codziennego słownictwa. Jest rzeczą jasną, że jeżeli omawiasz na przykład jakiś problem naukowy czy prezentujesz zagadnienia z Twojej praktyki zawodowej nie unikniesz stosowania fachowej terminologii i z całą pewnością nie uda Ci się ominąć mówienia o sprawach, które niekoniecznie są znane tzw. przeciętnemu członkowi społeczeństwa. Jednak powinieneś to robić w miarę przystępnie, tak aby słuchacz był w stanie zrozumieć te trudne kwestie, a nie totalnie zniechęcił się do tego, co przedstawiasz. Pamiętaj o tym, że Ty jesteś wprawdzie specjalistą, lecz Twoja publiczność nie zawsze – masz ich dopiero nauczyć pewnych rzeczy, a nie da się tego zrobić, jeśli Twoje wystąpienie będzie polegać wyłącznie na tym, że zasypiesz ich niezrozumiałymi pojęciami, nudnymi danymi i wywodami tak zagmatwanymi, że nawet Ty sam dobrze ich nie rozumiesz. 
Dobrym sposobem na przyciągnięcie uwagi słuchaczy i nawiązanie z nimi kontaktu jest pokazywanie związku tego, o czym się mówi z praktyką. Można to osiągnąć nawiązując do doskonale znanych każdemu przykładów z codziennego życia. Także wtedy, kiedy przedstawiasz jakąś skomplikowaną teorię naukową, dobrze jest odwoływać się do takich często spotykanych, konkretnych  sytuacji, które unaoczniają jej związek z realnym światem. Weź pod uwagę, że ostatecznie nawet tak bardzo złożone koncepcje jak chociażby teoria względności Einsteina nie powstały w sterylnych laboratoriach i nie odwołują się do fikcji, ale stworzono je również po to, aby wyjaśnić jakiś aspekt rzeczywistości, w której żyjemy. Tym bardziej warto mieć ten fakt na względzie, kiedy mówi się o zagadnieniach prostszych i niejako z założenia pragmatycznych, takich jak plany rozwoju firmy czy techniki skutecznej sprzedaży.                                                         
                                                             
                                                            Ciąg dalszy nastąpi...